Themabewertung:
  • 0 Bewertung(en) - 0 im Durchschnitt
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Adam Mickiewicz: Sonety Odeskie 09
#1
Polen 
Adam Mickiewicz
1798 – 1855 Polen/Litauen


Sonety Odeskie

IX - STRZELEC

Widziałem, jak dzień cały pośród letniej spieki
Błąkał się strzelec młody; stanął nad strumieniem,
Długo poglądał wkoło i rzecze z westchnieniem:
"Chcę ją widzieć, nim kraj ten opuszczę na wieki,

"Chcę widzieć nie widziany". Wtem leci zza rzeki
Konna łowczyni strojna Dyjany odzieniem,
Wstrzymuje konia, staje, zwraca się wejrzeniem:
Zapewne jechał za nią towarzysz daleki.

Strzelec cofnął się, zadrżał i oczy Kaima
Zataczając po drodze, gorzko się uśmiechał,
Drżącą ręką broń nabił, dąsa się i zżyma,

Odszedł nieco, jakoby swej myœli zaniechał.
Wtem dojrzał mgłę kurzawy; wzniesioną broñ trzyma,
Bierze na cel, mgła bliżej - lecz nikt nie nadjechał.



IX. – Der Jäger

Wie er den ganzen Tag durch Sommerfluren streift
sah ich, und wie er stumm ins Wasser sah am Bach,
lang schaut, und alles um ihn seufzt sein weh und ach,
wie er sich auf den Wunsch sie mal zu seh’n versteift,

selbst nicht gesehen werden will. Diana schweift
fast schattenhaft gebeugt am Pferderücken flach
vorbei, sie zügelt’s, sieht zuruck zu ihm. - Er wacht,
zieht zitternd sich zurück, flieht ihren Blick und greift

schon zum Gewehr, als er den Kain in sich erwischt,
wie er die Waffe sorgsam lädt und bitter lacht,
Er stutzt, - hat den Gedanken wieder fortgewischt.

Er wand sich um, - er zielt, - und seine Waffe kracht.
Ein Nebel steigt und in die Waldgeräusche mischt
sich noch ein Schuß, doch Dunst hat ihn zunicht gemacht.


.
Der Anspruch ihn auszudrücken, schärft auch den Eindruck.
Zitieren


Gehe zu:


Benutzer, die gerade dieses Thema anschauen: 1 Gast/Gäste
Forenfarbe auswählen: